Data dodania: 2013-11-06
Dziś już wiemy, że tak naprawdę, po trzech udanych sezonach w Gorzowie, lider żółto-niebieskich Niels Kristian Iversen nie miał zamiaru nigdzie odchodzić i podpisany przez niego kontrakt na kolejny rok, szybko znalazł się w szafie prezesa Stali. - Świetnie się tu czuję, to po co kombinować? Lepiej skupić się na utrzymaniu wysokiego poziomu w następnych latach - powiedział Duńczyk.
"Puk" Iversen, pewnie gdyby układał sobie hierarchię najważniejszych wydarzeń w życiu, to przeżycie z 1 listopada przebiło wszystko, nawet pierwszy w karierze medal żużlowych mistrzostw świata. "Rano zostałem dumnym tatą wspaniałej córeczki, wszystko poszło dobrze, mama i dziecko czują się dobrze" - napisał Niels. Nic dodać, nic ująć...
Kilka dni wcześniej dowiedzieliśmy się, że Iversen zostaje w Stali na czwarty sezon z rzędu i jak podejrzewaliśmy, rozmowy wcale nie były strasznie długie i skomplikowane, bo obie strony koniecznie chciały dalej ze sobą współpracować. - W Gorzowie wszystko mi odpowiada, dlatego chciałem dalej tu startować, jestem zadowolony, że doszliśmy do porozumienia - opowiadał Duńczyk. - Każdy zawodnik potrzebuje wsparcia od kibiców, a w Stali to jest po prostu świetne. Niektórzy na znakomity stadion wpadają tylko na chwilę, a ja mam to szczęście, że mój domowy tor ma tak wspaniałe otoczenie.
Żużlowiec ma za sobą dwa niesamowite sezony. Występy w 2013 roku okrasił sukcesem w mistrzostwach świata - w cyklu Grand Prix zajął trzecie miejsce. Jak zostać na najwyższym poziomie? - Trzymam się zmian, które wprowadziłem w ostatnich latach, ale staram się nie stać w miejscu, szczegóły udoskonalam. Ta droga się sprawdziła i nie mam zamiaru z niej schodzić - mówił Iversen. - Nadal chcę być skutecznym, gdziekolwiek będę się ścigał. To bardzo dodaje pewności siebie. Będę również korzystał z dobrych doświadczeń. Długo przecież starałem się dobić do ścisłej czołówki. Ostatnie lata niesamowicie wyostrzyły mój apetyt na wygrywanie.
Rozmowę z liderem Stali Gorzów można też przeczytać na oficjalnej stronie internetowej naszego klubu.
więcej »